Zaburzenia psychiczne objawy, psychologia, psychiatria, psychoterapia.
Psycholog depresja Warszawa

NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » DEPRESJA - OBJAWY » DEPRESJA REFLEKSJA 2

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Depresja refleksja 2

  
37
30.12.2010 23:28:57
poziom 3

Grupa: Administrator 

Posty: 136 #624122
Od: 2010-3-19
CIĄGŁA REFLEKSJA

"(..) daleko...

To trochę niezrozumiałe nawet dla większości mówiących: "człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce. Leży się na łóżku, stoi się na podłodze. Powierzchnia ciała styka się z czymś równie materialnym, jak ono samo. Na tej powierzchni czuć wielki przeszywający ból. Chce się poruszyć ręką, położyć inaczej nogę, która może przez swe złe położenie odczuwa ból. Chce się poruszyć głową lub zamknąć oczy. Ale się nie da. Myśli się o tym a ciało nie chce wykonać polecenia. Po kilkunastu minutach zmagań się udaje. Każda poruszona część ciała boli, jakby się dotykało krwawiącej rany. W końcu nawet ruch nie daje ukojenia."

czym jest życie?
życie jest smakiem cytryny,
zapachem pomarańczy.
w dotyku ma kanty
niczym "ziarno" granatu
może nas zaskoczyć
jak avocado swoją zawartością
jest jedwabiste niczym melon
i gorzkie jak grapefruit
jest słodkie i cierpkie
gładkie bądź pełne nierówności
życie jest smakiem, zapachem,
dotykiem, wzrokiem i dźwiękiem.
może warto żyć dla samego smaku pomarańczy?

"Już nie wiem, czy to choroba ciała czy duszy. Skąd się biorą ściany ociekające czekoladą i dlaczego nie powstrzymałam się przed zjedzeniem kawałka tortu. Nie wiem, kiedy to wszystko się zaczęło i kiedy nastąpi kres. Myślami uciekam gdzieś daleko, nie jest to przeszłość, teraźniejszość a nawet przyszłość. To nieznany ląd w ludzkim umyśle. Czasem zastawiam się, czy mogę użyć słowa "ludzkim" bo tak wiele nas rożni, przepaść nie do pominięcia. Nie wiem kim jestem i skąd przyszłam. Czasem zastanawiam się czy istnieje coś takiego jak życie?

Ostatnio wydaje mi się, że moją wartość wyznaczają jedynie oceny, ilość punktów z egzaminu i moja waga, która ciągle się waha. A pisze takie notki bo smutek zmienia moje patrzenie na rzeczywistość, może nawet nie ma rzeczywistości. Jestem tylko ja w jakimś chorym świecie. Czasem moje rozgoryczenie sięga zenitu i wtedy trudno napisać o czymś innym, napisać coś wartościowego."
POCZUCIE BEZNADZIEJNOŚCI, SAMOBÓJSTWO I WIARA W "CUD"

"Znowu czuję te nagromadzone emocje. Czuję, jakbym miała wybuchnąć. Chcę rozwalić wszystko a zarazem czuję tak wielką niemoc. Bo tak naprawdę nie mogę przecież rozbić szyby, rzucić kwiatkiem w ścianę. Hm... nawet gdybym mogła już nie potrafię. Walnięcie pięścią w ścianę jest zbyt trudne, niewykonalne. Nie powiem dlaczego bo sama nie wiem

Płaczę, ciągnę się za wypadające coraz bardziej włosy, wbijam paznokcie w skórę, uderzam głową w stół. Użalam się nad sobą i myślę nad tym, jak długo będę tak żyć.

- that's the only way -

Mamo, proszę nie płacz. Tak bardzo cię kocham, nie chcę żebyś już kiedykolwiek płakała. Dla ciebie zarezerwowane jest szczęście, z pewnością lepsza córka i zawsze uśmiech na twarzy. Jeśli tylko chcesz - odejdę, bo wiem, że jestem źródłem twojego smutku. Wiem, że tak będzie ci lepiej...

Innym też bo zdałam sobie sprawę, że dla nikogo nie jestem ważną osobą. Może ktoś mnie lubi, ale smutek szybko mu przejdzie. Zawsze szybko przechodzi po takich jak ja. W żadnym oku nie pojawi się łza, bo i po co się martwić. Ja zgasnę na zawsze i na zawsze zostanę zapomniana. Tak będzie lepiej.

Przyszła taka piękna wiosna a ja czuję, że muszę już odejść, że nie mam siły. NIE MAM SIŁY!"

Gdy ból stawał się nie do zniesienia, była tylko jedna myśl, która zaprzątała mi głowę - kiedy wreszcie zrobię coś dobrze i się zabije?! Czytałam wiele o depresji i wszędzie było jedno zdanie, które jeszcze bardziej mnie dołowało i denerwowało: "depresja jest chorobą uleczalną!". Tak, teraz mogę powiedzieć to samo, ale wiem, jak czułam się wtedy, gdy to czytałam. Wiedziałam, że z tej beznadziejności nic nie jest w stanie mnie wyciągnąć, że, jeśli ma się coś zmienić, to tylko na gorsze. Bo dla mnie nie ma już zarezerwowanego szczęścia, bo pewnie na nie na zasługuję. Byłam całkowicie przekonana o tym, że jedyną rzeczą, jaka jest mi jeszcze w stanie pomóc to ucieczka. Nie chciałam uciec od życia, ale od bólu, strachu, smutku, samotności, a wtedy zdawało się to antidotum na wszystko.
CZYM JEST NORMALNOŚĆ?

"Tnę się, drapię, płaczę, krzyczę, szaleję...
chciałabym być sobą, ale już zapominam jaka wtedy byłam..."

Jest to czas, w którym całkowicie zatraca się poczucie normalności, kiedy nie da się już przypomnieć jak to kiedyś było, gdy zacierają się wszystkie wspomnienia a w głowie huczy tylko nieustający ból.
ALIENACJA

"Nienawidzę ludzi, którzy się uśmiechają, patrzą na mnie z uśmiechniętym ryjem i mówią "dobrze ci tak! Ja jestem szczęśliwa, lubiana, ładna i kochana, ty jesteś dla nas zdeptanym robakiem.

No i to ciągle uczucie spadania, spadania gdzieś głęboko, gdzieś gdzie już żadna pomocna dłoń mnie nie dosięgnie."

Wtedy naprawdę nienawidziłam ludzi, wydawali mi się wszyscy tacy szczęśliwi, wiedziałam, że mnie nie zrozumieją a wręcz przeciwnie - będą nadal się wyśmiewać i jeszcze bardziej zatruwać moje "życie". Muszę przyznać, że był czas, kiedy szukałam kontaktu, ale to była jeszcze szkoła podstawowa. Po tym, jak mnie odrzucili, czasem starali się do mnie zbliżyć, pogadać, spotkać, ale ja się ich zbyt mocno bałam. Wiedziałam, że jeśli pozwolę im się zbliżyć, znów ich mogę polubić, a wtedy oni to wykorzystają i znów zranią. Na torbie wyszyłam sobie napis "I have SARS", bo marzyłam o tym, żeby się mnie bali, żeby uciekali świadomi mojej siły. Niestety, nigdy nie zamieniłam się z nimi rolami.
NISKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI

"Dlaczego nikt nie widzi, jak bardzo się staram, że mi zależy. Każdy tylko oskarża i wypomina, że nie wyszło. A ja czuję, że znów coś s***.

Kiedy ja k*** wreszcie zrobię coś dobrze?!"

Nadal pamiętam to, jak się czułam, gdy dowiedziałam się, jak bardzo obniżyły się moje oceny. Byłam już wtedy w szpitalu, poszłam się kapać i pomyślałam sobie, że ten żel do ciała, którym się myję, jest więcej wart niż ja. Że nie zasługuję na to, by wykorzystać tyle wody, że ucząc się tak, jak się uczę, nie zasługuję na nic. To uczucie towarzyszyło mi przez całe te dwa lata. Myślę, że nadal nie powróciłam do pełnej równowagi w ocenie samej siebie i swojej wartości.
RODZINA

"Dlaczego nikt nie zwraca uwagi na to, co dzieje się w środku. Na to, co w kimś siedzi. Moi rodzice widzą tylko to, co można zobaczyć na wyniku badań, rezonansu, prześwietleniu. Nikomu nie chce się spojrzeć w to, co jest głębiej, to co naprawdę boli.

Kiedy się to skończy? No k*** kiedy? Kiedy wreszcie będę zasypiać z pogodnymi myślami? Kiedy nie będę myśleć o krwi płynącej po ręce? Kiedy przestanę marzyć o tym, by móc się pociąć, najgłębiej jak tylko można, ale tak, by nie pozostała żadna blizna. Bym kiedyś mogła o tym zapomnieć. Kiedy?! Kiedy będę kłaść się spać w piżamie z krótkim rękawkiem? Czy do lata będzie mniej widać? Czy do lata będzie mniej boleć? Kiedy wyleję już z siebie całą krew?

No tak zapomniałam... "masz depresję tylko wtedy, gdy jest ci to do czegoś potrzebne!" - mama."

Niestety tak na początku było, że nawet osoby najbliższe nie dawały mi żadnego wsparcia. Ciągle coraz to nowsze oskarżenia. Gdyby moja mama wiedziała, jak bardzo siebie nienawidzę, może nigdy nie padłyby z jej ust słowa: "za wszystkie swoje niepowodzenia oskarżasz wszystkich, tylko nie siebie!"

Jednak cieszę się niezmiernie z tego, że już sytuacja w domu pod tym względem się zmieniła. Naprawdę czuję się bardziej rozumiana, no i wiem, że najbliższe osoby zaczynają akceptować moje emocje i wreszcie nie wmawiają mi, jak powinnam się czuć i co myśleć. Gdyby nie ta ogromna zmiana u moich rodziców nie zdołałabym wyjść z choroby.

*

Chciałabym, żeby ta praca była dla Mamy, Taty, Artura, Alicji, Ani, Roksany, pani doktor Beaty Tatrockiej-Burzawy i psycholog Joanny Allert podziękowaniem, by zdali sobie sprawę, jak bardzo pomogli mi zmienić swoje życie i wreszcie stanąć na nogi.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » DEPRESJA - OBJAWY » DEPRESJA REFLEKSJA 2

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny